Sezon ślubny 2020 nie należał do najłatwiejszych o czym przekonali się Natalii i Mateusz. Swoje wesele z powodu wirusa COVID-19 przekładali od kwietnia, przez maj aż do czerwca. Mogę z czystym sercem powiedzieć, że jest to moją najbardziej wytrwała para w tym sezonie. Dzięki ich zawziętości wesele odbyło się 20 czerwca w Gościńcu Pod Złotym Rogiem i było dla mnie „otwarciem” sezonu ślubnego. Tej Parze nie przeszkodził ani wirus, ani trzykrotna zmiana daty wesela, a nawet deszczowy dzień (naprawdę padało non stop calutki dzień), to było piękne wesele!

Na plener ślubny wybraliśmy się w kierunku Złotego Stoku. Odwiedziliśmy Starą Kruszarnię, Złoty Jar, pobliskie pola, a w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy jeziorze Otmuchowskim. 

Zobaczcie miłosną historię Natalii i Mateusza.